Dachówki przezywają obecnie renesans. Również pod względem wzornictwa. Producenci nie rezygnują jednak z odtwarzania tradycyjnych wzorów.
Budynki kryte dachówkami wtopiły się w krajobraz Polski i Europy przez setki lat, a w kilku miejscach nawet przez tysiące lat. Choć wiele zmieniło się technologiach stosowanych przy produkcji dachówek ceramicznych oraz betonowych, jak i architektonicznej modzie jednak tradycyjne kształty pozostały.
Dachówki ceramiczne
Wykonywane są z selekcjonowanej gliny i wypalane. Naturalny kolor dachówek ceramicznych to ceglasty, ale mogą być barwione bądź poddawane i procesowi angobowania lub glazurowania.
Karpiówki.
To najstarsza forma dachówki ceramicznej, znana już od około 5 tys. lat. Klasyczna i najczęściej stosowana jest karpiówka o szerokości 18 cm i długości 38 cm, z półokrągłym wykrojem. Pokryta nią polać dachu sprawia wrażenie wyjątkowo delikatnej i subtelnej. Karpiówki dostępne są w różnych wielkościach i wykrojach, ale wizualnie nic da się ich pomylić z żadną inną dachówką. Są więc malutkie karpiówki wieżowe, są karpiówki i wykrojone w fantazyjne kształty, są w końcu karpiówki z profilowaną powierzchnią, zwane berlińskimi albo saksońskimi. Te o mniej typowych kształtach nie występują na rynku „od ręki", gdyż sprowadza się je zazwyczaj z niemieckich zakładów na specjalne życzenie.
Holenderki.
Nazywane są często esówkami, a to z racji charakterystycznego kształtu - ich linia przypomina literę S. Charakteryzują się głębokimi, ale miękkimi światłocieniami. Dzięki nim połać dachu zyskuje optyczną lekkość. W krajobrazie Polski naturalne, czerwone holenderki królują na Mazurach, współtworząc niepowtarzalny klimat tego regionu. Niestety, układane tu i ówdzie blachodachówki po prostu szpecą ten piękny zakątek naszego kraju.
Holenderki płaskie.
Znane też pod nazwą dachówek rzymskich. Są odmianą klasycznych esówek - odróżnia je plaska część środkowa. Wypłaszczenie to może być oczywiście większe lub mniejsze, w zależności od konkretnego modelu. Plaska część dachówki łagodnym lukiem przechodzi w profil fali. Z dość delikatnymi światłocieniami, sprawia wrażenie spokojnej i harmonijnej. Jest to obecnie najpopularniejszy typ dachówek.
Marsylki.
Nazwa sugeruje miejsce pochodzenia. To jedna z najstarszych form dachówek zakładkowych. Są nazwane także dachówkami talsowymi czy też falsowymi z podwójną muldą. Charakteryzują się dwoma równoległymi wgłębieniami i ostrymi światłocieniami. Połać dachu stworzona z marsylek ma niepowtarzalny urok. Układane są na budynkach zabytkowych, co można sprawdzić przy okazji wizyty na Wawelu. Wykorzystywane są również we współczesnym budownictwie sakralnym. Zobaczyć je można na dachach nowych domów, głównie stylizowanych.
Romańskie.
Znane także jako dachówki śródziemnomorskie, greckie albo toskańskie. Mają stosunkowo wąską i płaską część środkową oraz wysoki, mocno zaokrąglony profil fali. Przejście między ową częścią płaską, a falą nie jest łagodnym łukiem, lecz stanowi wyraźną krawędź. Dzięki temu dość głębokiemu profilowi i zdecydowanym światłocieniom przypominają nieco dachówki mnich-mniszka, a zwłaszcza starożytną formę dachówek dwuczęściowych nazywanych strotere i kaliptere. Nic jest to dachówka szczególnie popularna w Polsce, ale również u nas można spotkać pokryte nią budynki.
Suwakowe.
Bywają bardzo często nazywane reńskimi lub, rzadziej, renowacyjnymi. Charakteryzują się lekko wklęsłą powierzchnią i wyjątkowo dużą tolerancją nasuwania „górnej na dolną". Światłocień na tych dachówkach układa się wyjątkowo subtelnie.
Zabytkowe.
W tej grupie znajdują się dachówki dwuczęściowe typu mnich-mniszka, masywne klasztorne czy stylowe sercówki. Stosowane są najczęściej na obiektach zabytkowych (kilkudziesięcio czy kilkusetletnich), wobec których obowiązuje konserwatorski wymóg zachowania oryginalnego kształtu pokrycia dachowego. Czasem można zobaczyć takie pokrycie na dachach nowych budynków stylizowanych na wiekowe albo śródziemnomorskie. Nie ma ich jednak zbyt wiele, gdyż takich dachówek nie produkuje się na masową skalę, jak bardziej popularne typy. Bardzo często na zamówienie wytwarzają je, i oferują, tylko pojedyncze zakłady.
Dachówki cementowe
Ich historia jest znacznie krótsza niż ceramicznych, bo liczy zaledwie około stu lat. Powstają z barwionej masy cementowej, są suszone i sezonowane, a następnie pokrywane farbą akrylową.
Esówki.
Mają swój pierwowzór w ceramicznych holenderkach, zwanych też esówkami. Ich cementowe odpowiedniki również charakteryzuje specyficzny kształt w formie litery S lub pochylonej fali. Jednak najczęściej produkowane są w kształcie dwóch fal na jednej dachówce. Pokrycia tego typu charakteryzują się dość głębokimi, miękkimi światłocieniami. Dzięki nim połać dachu zyskuje przyjemne dla oka wrażenie lekkości. Obok najczęściej spotykanego kształtu pochylonej w prawo fali produkuje się też dachówki o profilu symetrycznym, zbliżonym do sinusoidy.
Rzymskie.
Także te cementowe dachówki pochodzą w prostej linii od ceramicznych rzymskich, częściej nazywanych holenderkami płaskimi. Charakterystyczna jest w nich plaska powierzchnia z dwoma równoległymi wypukłymi garbami czy też falami. Na pokrytych nimi dachach światłocienie są niewielkie, ale wyraziste, więc płaszczyzna dachu wygląda harmonijnie, a cała konstrukcja sprawia wrażenie uporządkowanej. !
Stylizowane.
To grupa dachówek, które wzorowane są na historycznych wyrobach ceramicznych. Oczywiście trudno je znaleźć wśród masowo wytwarzanych pokryć dachowych.
Zamiast zakończenia
Tradycję krycia dachów dachówkami zniszczono w okresie PRL-u. Krajobraz oszpecono falistymi płytami azbestowo - cementowymi. Czy można wyobrazić sobie Mazury pokryte czymś innym niż czerwoną dachówką? Stare mazurskie domy są dobrym przykładem współtworzenia harmonijnego krajobrazu. Na szczęście dni eternitu przeminęły, a dachówki coraz liczniej pojawiają się na dachach domów, nie tylko mazurskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz